Towarzystwo Sportowe Reprezentacja Śląskiej Ligi Górniczej Katowice - strona nieoficjalna

W dniach 19 - 20 marca 2016r. Na Hali Sportowej " Na Skarpie" mieszczącej się w Bytomiu przy ulicy Frycza Modrzewskiego 5a, odbędzie się Charytatywny Turniej Piłki Nożnej Barbórka Cup 2016 pod hasłem "Górnicy dla Kingi". Poniżej przedstawiamy krótką historię na temat 16letniej Kingi Kołodziejczyk, dla której organizowany jest ten turniej.

Serdecznie zapraszamy wszystkie drużyny do udziału w tym szczególnym wydarzeniu, oraz wszelkie osoby które zechciały by wspomóc Kingę!

Krótka historia Kingusi...

Kingusia przyszła na świat 15 marca 2000r. Urodziła się siłami natury w 39 tygodniu ciąży. Ważyła 2.1 kg i wzrostu 41 cm. Na drugi dzień po urodzeniu okazało się, że w czasie badań lekarskich wysłuchano szmer nad sercem.

Kinga została przewieziona do Kliniki Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka „ Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. W szpitalu zostały robione kolejne badania, z których wynikło iż Kingusia ma zespól wad wrodzonych : zastawkowe zwężenie tętnicy płucnej z szerokim przewodem tętniczym Botalla z przepływem krwi  L-P, cechami dysmorfii twarzoczaszki, długogłowie, niskie cofnięte czoło, wysunięta nasada nosa, mongoidalne szpary powiekowe, krótkie philtrum, wysokie podniebienie, nisko osadzone małżowiny uszne, wyrostek przeduszny, asymetria małżowin, cofnięta żuchwa,  dysplazję prawego stawu biodrowego, niedowład czterokończynowy ,co jest efektem Mózgowego Porażenia Dziecięcego.

Tam swój czas leżała w inkubatorze, a później w dniu 31 marca 2000r. Została przewieziona do Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, gdzie przeszła operację  wady serca. Jakiś czas leżałyśmy w tym szpitalu. Po ok. tygodniu po operacji została ponownie przewieziona do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Katowicach.  Kinga nareszcie został wypisana do domku dnia 27.04.2000r., ale niestety nie cieszyliśmy się razem za długo, gdyż w dniu 19 maja 2000r.  Kingusia w godzinach rannych zsiniała , straciła przytomność i dostała drgawek. I znów byłyśmy w szpitalu ok. tygodnia. Dostała lekarstwa i wróciłyśmy do domku . Niestety ataki padaczki się powtarzały i bywają do dziś . Cały czas będąc pod opieką specjalistów, jeździłyśmy na rehabilitacje, do psychologa,  logopedy . Później pojechałyśmy na turnus rehabilitacyjny do Rusinowic. Po powrocie z turnusu rehabilitacyjnego wróciłyśmy do dalszych ćwiczeń w ośrodku rehabilitacyjnym w Katowicach.

Udało nam się znów wyjechać na turnus rehabilitacyjny nad morze do Dziwnówka. Tam tez Kinga brała udział w rehabilitacji. Po powrocie nadal kontynuowaliśmy rehabilitację. W dniu 29 grudnia 2004r. Kinga zachorowała na zapalenie oskrzeli, ale lekarstwa, które przyjmowała nie działały i musiałyśmy pojechać do szpitala w celu dalszego leczenia. Sylwestra i Nowy rok spędziłyśmy w szpitalu. Jakiś czas był spokój z szpitalami.

Następny raz do szpitala trafiłyśmy w dniu 27 marca 2007r.  z zapaleniem płuc. Nareszcie wyszłyśmy z szpitala. Po wyjściu ze szpitala, Kingusia dalej uczęszcza na rehabilitacje.  W miarę rośnięcia Kinga ma podejrzenie osteoporozy oraz pogłębiającą się skoliozę kręgosłup   ( tzw. Garb). Co jakiś czas łapie infekcje górnych dróg oddechowych i często kończą się podaniem antybiotyku .  Obecnie jest pod stałą kontrolą lekarzy specjalistów: neurologa, kardiologa, alergologa, logopedy, genetyka, psychologa, poradni metabolicznej. Kinga cały czas bierze udział w rehabilitacjach , masażach kręgosłupa i wszystkich możliwych terapiach potrzebnych aby ją wspomóc w codziennym funkcjonowaniu .

Mimo wszelkich starań Kingusia nadal nie chodzi i nie mówi , nie gryzie trzeba być przy niej i pomagać w najprostszych czynnościach. Wymaga opieki rodziców oraz specjalistów. Organizm dziecka jest bardzo podatny na infekcje co wiąże się z stałym podawaniem lekarstw uodparniających i przeciw padaczkowych .

• Komentarzy [0]
• czytano: [439]
• DO