CODZIENNA WALKA O LEPSZE JUTRO
Jedna chwila i całe życie staje do góry nogami, nic już nie jest tak jak dawniej, inne marzenia priorytety, inaczej wygląda dzień. Życie od kiedy jest z nami Lena jest inne ale nie gorsze. Nauczyliśmy się doceniać drobnostki, które wcześniej nie dawały tyle radości.
Lato, 7 lat temu, w 34 tygodniu prawidłowo przebiegającej ciąży, robi mi się słabo, tracę przytomność, w domu jest 6-letni syn, który wzywa pomoc i tym samym ratuje mnie i swoją nienarodzoną siostrzyczkę. W szpitalu okazuje się, że nastąpiło pękniecie śledziony, a wraz z nim silny krwotok wewnętrzny. Zagrożone jest nie jedno życie, ale dwa.
Lekarze decydują o rozwiązaniu ciąży poprzez cesarskie cięcie. Dziecko udaje się cudem uratować Lena dostaje 1 pkt w skali Apgar. Mimo tak trudnego startu jest bardzo silna i walczy o każda minutę swojego życia. Walczymy obydwie ja na OIOMie a ona w szpitalnym inkubatorze i tak nasza walka trwa do dzisiaj.
Opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem popycha człowieka do granic wytrzymałości zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej. Wszystko dlatego, że kochasz takie dziecko bardziej niż można to sobie wyobrazić, nawet bardziej niż zdrowe dziecko, 24 godziny na dobę martwisz się, czy wszystko z nim będzie dobrze, martwisz się o jego przyszłość. A jednocześnie jesteś z niego bardzo dumny, cieszysz się każdym nawet najmniejszym postępem jaki zrobi.
Lena ma zdiagnozowane MPD, padaczkę i wadę wzroku. Jest pod stałą kontrolą wielu specjalistów, dzięki systematycznej rehabilitacji robi ogromne postępy, jednak koszty rehabilitacji i sprzętu wspomagającego jej rozwój są bardzo kosztowne i przekraczają nasze możliwości finansowe dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie, każda nawet najmniejsza przekazana kwota będzie dla nas dużym wsparciem. Naszym marzeniem jest aby Lena samodzielnie zaczęła chodzić i choć w minimalnym stopniu mogłaby być niezależna od pomocy drugiego człowieka, aby jej codzienne życie stało się odrobinę łatwiejsze, bowiem walka o jej zdrowie będzie trwała zawsze. . Wierzymy, że są dobrzy ludzie, którzy wspomogą naszą Lenkę aby jej pierwszy samodzielny krok stał się jedną z wielu wygranych bitew w jej życiu.